Kupno nowych paneli na podczerwień

Jadwiga zawsze była wymagającą kobietą z czego zdawałem sobie sprawę. Wiedziałem, że życie z nią będzie dość wymagające i godziłem się na to. Dla mnie najważniejsze było, żeby była ze mną szczęśliwa jako moja żona. Zawsze zdołałem ją zadowolić.
Mieszkanie z panelami na podczerwień
Jadwiga namawiała mnie na remont mieszkania, bo obecny wygląd jej się znudził i potrzebowała zmian. Szczególny nacisk kładła na ogrzewanie, które w jej ocenie było nieodpowiednie. Uważała, że płacimy za wysokie rachunki a w domu i tak jest zimo. Miała rację i postanowiłem zgodzić się na ten remont. Jadwiga od koleżanki dowiedziała się, że najlepsze są panele na podczerwień i mnie namawiała na ich kupno. Zanim jednak się zdecydowałem na to rozwiązanie to poczytałem trochę o tym, żeby mieć jakieś pojęcie. Rozwiązanie rzeczywiście było korzystne i dlatego w weekend pojechałem do sklepu, żeby kupić takie panele na podczerwień do każdego pomieszczenia w mieszkaniu. Jadwigę zabrałem ze sobą, żeby ona ostatecznie zdecydowała w co zainwestować. Trafiliśmy akurat na świetną promocję, ponieważ montaż grzejników wliczony był w cenę zakupu i nie musieliśmy ponosić dodatkowych kosztów. Umówiliśmy na montaż paneli w środę, ponieważ tego dnia miałem wolne w pracy i mogłem zostać w domu. Pracownicy pojawili się już o siódmej rano i od razu zabrali się za montaż paneli. Trochę bałaganu przy tym się narobiło, ale szybko to ogarnąłem. Stare grzejniki zabrali i nie musiałem się martwić o to jak się ich pozbyć.
Jadwiga była zachwycona nowym ogrzewaniem a ja musiałem przyznać jednak, że w mieszkaniu zrobiło się o wiele przyjemniej. Faktycznie w pomieszczeniach zrobiło się cieplej. Wcześniej nie zwracałem na to nawet uwagi. Dobrze, że się zdecydowaliśmy na tę zmianę.