Wakacje i noclegi w Bieczu

W roku 2020 mieliśmy nie wyjeżdżać nigdzie na wakacje, było to związane bezpośrednio z sytuacją epidemiczną w naszym kraju. Jednakże z racji znoszenia obostrzeń przez rząd – choć jest ono bardzo powolne, zdecydowaliśmy się, że jednak jedziemy! Za dużo było już samoizolacji w naszym życiu, potrzebowaliśmy przede wszystkim nieco więcej przestrzenie. Gdzie wybraliśmy się w tym roku?
Wybraliśmy wakacje i noclegi w pięknym mieście Bieczu
Bardzo długo zastanawialiśmy się na destynacją naszej wakacyjnej podróży. Wszak miała ona być wyjątkowa w tym roku. Przede wszystkim nie chcieliśmy za bardzo trafić na tłumy turystów, a wszystko zapowiadało takie scenariusze w większych punktach na turystycznej mapie Polski. Oczywiście wybraliśmy Polskę na tegoroczne wakacje, trochę obawiając się przymusowej kwarantanny w razie wystąpienia nowych ognisk wirusa. W celu znalezienia odpowiedniego miejsca przeszukaliśmy chyba cały internet i w końcu udało się znaleźć coś super odpowiedniego dla nas – miasto Biecz. Wydawało się idealne na tegoroczne wakacje. Jest to niewielkie miasteczko zwane potocznie „perłą Podkarpacia”, lub też „małym Krakowem”, co niewątpliwie oddaje urok tej niewielkiej miejscowości. Biecz jest zlokalizowane w południowo-wschodniej Polsce, w województwie małopolskim, dokładnie jest to powiat gorlicki. Przez miasto przepływa nawet rzeka Ropa, co czyni je jeszcze bardziej podobnym do Krakowa. W celu znalezienie noclegów wpisaliśmy w wyszukiwarkę następująca frazę – nocleg Biecz. Ku naszemu zaskoczeniu mieliśmy ogromny wybór.
Zdecydowaliśmy się ostatecznie na mały, kameralny hotelik na obrzeżach miasta. Bardzo fajne były w nim serwowane posiłki, codziennie coś nowego i jak najbardziej lokalnego. Spędziliśmy w Bieczu około dwóch tygodni, które były cudowne. Na pewno jeszcze kiedyś tu wrócimy.